Jak zgłosić zdarzenie drogowe do ubezpieczyciela? Jak odpowiednio przygotować wszystkie potrzebne materiały? Czy można to zrobić szybko i w prosty sposób?
W 2017 roku doszło na polskich drogach do 32760 wypadków (dane Policji), z czego 1777 z nich wydarzyło się na terenie Warszawy, a 2271 na terenie województwa mazowieckiego. Liczba wypadków na szczęście maleje, nawet pomimo tego, że wzrasta liczba aut.
Dla przykładu, w 2008 roku doszło do 49054 wypadków. Wówczas w Polsce było zarejestrowanych 21,5 mln pojazdów silnikowych, z tego 16 mln aut osobowych. W 2017 w Polce było zarejestrowanych 29 mln 149 tys. pojazdów silnikowych, z tego 16 mln 79 tys. aut osobowych. Nowe bezpieczne drogi i skrzyżowania, a także szereg akcji społecznych i praca Policji przyniosły dobry efekt. Zwłaszcza w miastach. Wskaźnik liczby wypadków na terenie miasta Warszawy jest jednym z najniższych w kraju (58,9 wypadków na 100000 mieszkańców). Bardziej bezpiecznie jest tylko w województwach podlaskim i lubelskim.
Musimy jednak pamiętać o tym, że statystyki policyjne nie obejmują stłuczek. A te są największym zagrożeniem dla mieszkańców wielkiego miasta, takiego jak Warszawa.
Mała ilość miejsc parkingowych w centrum i na wielu osiedlach, a także pod centrami biurowymi, w których pracują dziesiątki tysięcy osób. Problemy z wyjazdem z parkingów przy centrach handlowych i większych sklepach. Odrobina nieuwagi podczas jazdy w korku. To wszystko może skończyć się stłuczką.
Czy stłuczka to błaha sprawa?
Kiedyś może tak było. Jeszcze piętnaście lat temu konstrukcja samochodów była znacząco inna. Pojazdy miały mocne zderzaki, wystające mocno z przodu i z tyłu poza obrys karoserii. W razie małej stłuczki to najwyżej one ulegały uszkodzeniom.
Teraz wszystko się zmieniło. Auta są aerodynamiczne, a zderzaki są wkomponowane w kształt karoserii. Tak, wygląda to lepiej, ale nie tylko o wygląd tutaj chodzi. Taka konstrukcja samochodów ma na celu zmniejszenie oporów powietrza i przede wszystkim, ewentualnych obrażeń u pieszych w razie wypadku. Ale ma to swoją cenę. Nawet niewielka kolizja może skończyć się poważnymi stratami, bo uszkodzeniu ulega wiele elementów nadwozia. I nie tylko nadwozia.
Ciasnota pod maską sprawia, że niewielka kolizja może zakończyć się uszkodzeniem standardowej chłodnicy i chłodnicy klimatyzacji. Nowoczesne auta posiadają też szereg drogich czujników, ukrytych zaraz za atrapą chłodnicy, jak np. radary tempomatu. Nowy reflektor wykonany w technologii LED to również bardzo duży wydatek. Mała stłuczka może być bardzo poważnym problemem finansowym dla właściciela auta.
Nic zatem dziwnego, że każdy chce jak najszybciej przywrócić samochód do sprawności i odzyskać pieniądze od sprawcy. Dodatkowo – także ewentualne odszkodowanie z AC.
Wielu kierowców w ogóle nie zgłasza takich stłuczek Policji. Najczęściej z jednego powodu. Nikt nie ma czasu i ochoty czekać wiele godzin na patrol. Policję wzywa się tylko wtedy, gdy sprawca wypadku nie chce przyznać się do spowodowania kolizji, albo jest pod wyraźnym wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
W sytuacji stłuczki najgorszą rzeczą są nerwy. To one powodują, że wielu rzeczy nie wykonuje się tak, jak powinno…
Co zrobić, jeśli dojdzie do stłuczki?
Stłuczka może przydarzyć się w wielu miejscach. Stłuczka na parkingu przy centrum handlowym, stłuczka przy cofaniu. To może przydarzyć się w wielu miejscach. Niekoniecznie na parkingu, czasami auto stojące przed nami (na przejeździe kolejowym) może się stoczyć podczas ruszania pod górę, jeśli jego właściciel jest nieuważny, albo ma uszkodzony hamulec ręczny.
Stłuczka – co robić?
Przede wszystkim trzeba opanować nerwy. Jeśli nikt nie został poszkodowany i doszło tylko do uszkodzenia aut, trzeba zabezpieczyć miejsce zdarzenia. Tak, aby inni kierowcy nie byli zagrożeni. W przypadku rozlania oleju silnikowego, paliwa, oleju przekładniowego albo płynu hamulcowego na drodze albo na parkingu, koniecznie trzeba wezwać straż pożarną.
Jeśli doszło tylko do kolizji, trzeba wypełnić specjalne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Muszą się w nim znaleźć takie informacje, jak dokładny opis kolizji (miejsce, pojazdy, szkic jak doszło do zdarzenia, dane osobowe uczestników kolizji, dane pojazdów) z numerami polis ubezpieczenia OC ,oraz podpisy i wyraźne oświadczenie, kto jest sprawcą. W oświadczeniu mogą też znaleźć się dane świadków zdarzenia.
Stłuczka samochodowa nie z mojej winy?
To sprawca, a raczej jego ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy.
A potem… trzeba wezwać lawetę (po drogach nie ma prawa poruszać się auto, które ma uszkodzone oświetlenie albo którykolwiek z układów), zgłosić szkodę na infolinii u swojego ubezpieczyciela, jeśli ubezpieczyciel sprawcy przystąpił do porozumienia. Potem pozostaje dostarczyć oświadczenie do jego siedziby i czekać. Czasami długo, to zależy od firmy. Do tego czasu auto jest zablokowane.
Dopiero, gdy ubezpieczyciel wyda odpowiednią decyzję, można liczyć na usunięcie szkody w wyznaczonym warsztacie za pieniądze sprawcy wypadku (szkoda będzie pokryta z jego ubezpieczenia). Można tez oddać auto do warsztatu, a potem starać się u ubezpieczyciela o zwrot kosztów naprawy.
Procedura jest skomplikowana, długotrwała i niedoskonała. Żaden opis nie zastąpi multimediów. Dlatego zaraz po kolizji warto sfotografować miejsce kolizji i uszkodzenia aut za pomocą telefonu, albo aparatu fotograficznego (taką funkcję mają też kamery samochodowe). Zdjęcia można wydrukować albo zapisać na CD i dostarczyć wraz z oświadczeniem do ubezpieczyciela. Przydać się może też zapis z kamery samochodowej.
Całość można jednak zrobić dużo szybciej i sprawniej. I to za pomocą jednej aplikacji.
Zgłoszenie szkody za pomocą jednej aplikacji w telefonie
Towarzystwo ubezpieczeniowe Ergo Hestia wprowadziło do swojej oferty usługę o nazwie Pomoc Online. Znacząco usprawnia ona cały proces zgłoszenia szkody, a do tego daje zgłaszającemu możliwość wygodnego śledzenia każdego etapu rozpatrywania sprawy.
Aplikacja działa na każdym smartfonie z dostępem do Internetu i z wbudowanym aparatem fotograficznym. Aplikacja jest darmowa i mogą ją ściągnąć wszyscy klienci Ergo Hestia.
Jak zgłasza się szkodę za pomocą aplikacji?
Po pierwsze należy uruchomić aplikację i zalogować się do niej za pomocą ustalonych wcześniej danych (loginu i hasła). Telefon musi mieć aktywną usługę Internetu i musi znajdować się w zasięgu Internetu mobilnego (jest on dostępny niemal na całym terenie Polski, na pewno na terenie każdego miasta).
Szkodę można zgłosić po połączeniu się z konsultantem. Osoba zgłaszająca ma przez cały czas dostęp do procesu likwidacji szkody i widzi, na jakim etapie ona się znajduje.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest likwidacja szkody online. Jeśli uszkodzenie auta zostanie zakwalifikowane do zdalnej likwidacji, w określonym terminie z właścicielem auta skontaktuje się likwidator. Właściciel auta będzie proszony o takie kierowanie aparatem telefonicznym z uruchomioną kamerą video, aby likwidator mógł zdalnie oszacować powstałe szkody. Utworzona w ten sposób dokumentacja zdjęciowa w znaczący sposób skróci czas likwidacji całego zdarzenia.
Bardzo ciekawa jest również opcja zdalnego wysyłania niezbędnych dokumentów. W aplikacji znajduje się lista wszystkich dokumentów, jakie są potrzebne do likwidacji szkody, np. dowodu rejestracyjnego auta i oświadczenia uczestników kolizji. Aplikacja wykorzystuje telefon jako skaner. Po sfotografowaniu dokumentów, są one przesyłane bezpośrednio do centrali ubezpieczyciela.
Status sprawy pozwala przez cały czas sprawdzać, na jakim etapie znajduje się likwidacja szkody i kiedy będzie można uzyskać odpowiednie odszkodowanie.
Zdecydowana większość osób posiada smartfon z dostępem do Internetu, wyposażony w aparat fotograficzny i kamerę. Dlatego warto go również wykorzystać jako narzędzie wsparcia w procesie zgłoszenia i likwidacji szkody komunikacyjnej.